Okres poprzedzający święto Bożego Ciała to w Chochołowie czas wiosennych porządków. Różnią się one jednak od tym prowadzonych w innych małopolskich miejscowościach. Tu bowiem sprząta się nie tylko wnętrza domów, ale i myje je z zewnątrz. Kobiety szorują drewniane ściany wodą z szarym mydłem.
Chochołów, zwany „Perłą Podhala”, znany jest ze swojej zabytkowej zabudowy. Znajduje się tu ponad sto drewnianych domów mieszkalnych. Najciekawsza jest najstarsza, środkowa część wsi, powstała na planie tzw. ulicówki. Usytuowane po obu stronach arterii łączącej Czarny Dunajec z Zakopanem drewniane szerokofrontowe budynki, ustawione są ścianami szczytowymi w stronę drogi. Wyróżnia je zachowanie zarówno w bryle, jak i w detalu oryginalnego starego stylu budownictwa podhalańskiego. Wierzchołki gontowych dachów zdobią typowe dla Podhala przyczółki, naczółki oraz fantazyjne pazdury.
Ambicją każdej gospodyni jest należyte utrzymanie czystości domu. Gaździny myją zewnętrzne elewacje budynków ciepłą wodą z rozpuszczonym w niej szarym mydłem. Nie stosują żadnych wybielaczy. Jest to zajęcie wymagające dużej siły i precyzji. Styki belek zrębu na całej długości uszczelniają powrozy-warkocze, wyplatane z wełny drzewnej - wełnianka, mszenie. W czasie mycia chałup gaździny uważają, aby go nie uszkodzić. Spowodowałoby to przedostawanie się wilgoci. Dlatego czynność mycia wykonuje się bardzo szybko, a wyczyszczony fragment natychmiast płucze zimną wodą i wyciera suchym ręcznikiem. Proces czyszczenia domu trwa nieraz do kilku dni. Jego efektem jest charakterystyczna jasna barwa drewna. Taka naturalna, regularnie stosowana konserwacja chroni chałupy przed szkodnikami i glonami.
Jak wygląda ciekawa tradycja mycia chałup można zobaczyć na filmie, który powstał w ramach projektu „Święta, tradycje i zwyczaje na Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce”, realizowanego przez Małopolską Organizację Turystyczną:
Zurück zu Aktualitaten